Radni wrócili do pracy. Kto nowym Przewodniczącym Rady Miejskiej?
Po wakacyjnej przerwie sosnowieccy radni wrócili do pracy. Dzisiaj odbyła się pierwsze posiedzenie Komisji Oświaty na którym omawiano współpracę placówek oświatowych z instytucjami sportu w aspektach sportowego szkolenia dzieci i młodzieży, wzajemne udostepnienia posiadanej bazy sportowej, współorganizację i udział w imprezach sportowych oraz zawodach, funkcjonowanie uczniowskich klubów sportowych zorganizowanych przy szkołach.
Zebrani pozytywnie ocenili współpracę w wymionionych zagadnieniach. Radni postulowali zakup jednego lub kilku przenośnych systemów lodowisk które mogłyby być montowane w różnych dzielnicach w okresie zimowym i faktycznie z tym jest problem. Lodowisko przy Zamkowej dostepne jest w niewystarczającym wymiarze godzin, a to na Zagórzu również przepełnione. Na takie pytanie przygotowany był dyrektor MOSiR Rafał Łydek, który oświadczył, że koszt takiego systemu waha się w granicach od 275 tys. do 650 tys. – w zależniości od wielkości. Prawdopodobnie w przyszłorocznym budżecie środki na ten cel się znajdą, bo widać było wyraźnie, że radni byli zgodni w tej sprawie. Oczywiście do rozstrzygniecia pozostaje to, ile i jakich tego typu urządzeń zostanie zakupionych.
Jutro natomiast na XVII sesji Rady Miejskiej nastąpi wybór nowego przewodniczacego. Z naszego rozeznania wynika, że prezydent Arkadiusz Chęciński będzie chciał pozostawić to stanowisko w rękach Klubu PiS, a konktretnie Jacka Dudka. Powody ku temu są co najmniej dwa: pierwszy związany jest z tym, że po odwołaniu Michała Potocznego Klub PiS mógłby stać się bardzo zdecydowaną i twardą opozycją, co mogłoby zburzyć starannie budowany wizerunek prezydenta ponad podziałami partyjnymi, co oczywiście jest bzdurą, a dowody tego można było zobaczyć przy okazji organizacji wizyty w Sosnowcu Bronisława Komorowskiego i obsadzania stanowisk w Urzędzie Miejskim. Tutaj jednak decydujące może być stanowisko władz PiS, czyli posłanki Ewy Malik, która może nie wyrazić zgody z powodu tego jak PO potraktowało wcześniej Michała Potocznego.
Drugi powód to obawa, że w przypadku wyraźnej porażki Platformy Obywatelskiej w wyborach parlamentarnych może się zmienić układ sił w województwie i związany z nim podział środków dla poszczególnych miast.
Siła perswazji w „partiokracji” jest duża (pisaliśmy o tym tutaj), jak również ilość narzędzi dla wymuszenia posłuszeństwa, ale na sto procent niczego nie można przesądzić. Zwłaszcza, że to głosowanie jest tajne. Inna sprawa, że radni siedzą blisko siebie i całkowitą dyskrecję trudno zachować.
Na liście konkurentów Jacka Dudka wymienia się jeszcze Wilhelma Zycha i Karola Winiarskiego. Obaj z dużym samorządowym stażem i wiedzą w zakresie funkcjonowania Rady Miejskiej, ale ponieważ Arkadiusz Chęciński nie jest przychylny Karolowi Winiarskiemu, to w tej opcji większe szanse dajemy radnemu Wilhelmowi Zychowi.